Ognisty zachód nad Ostrzycą

Fot. Łukasz Rycąbel

Unikalna rzeźba terenu

Oceniając społeczne i kulturalne wartości rezerwatu „Ostrzyca Proboszczowicka” należy stwierdzić, że dominującą funkcję w krajobrazie spełnia ukształtowanie rzeźby powierzchniowej, które jest najważniejszym czynnikiem krajobrazotwórczym. Nie mniej interesujące i ważne z poznawczego punktu widzenia, a także ze względu na atrakcyjność krajobrazową są odsłonięcia skał i struktur wulkanicznych, stanowiące zachowane do dziś ślady ożywionej działalności wulkanicznej w okresie permu i trzeciorzędu. Obfituje w nie szczególnie obszar Dolnego Śląska, na którego terenie jest położona Ostrzyca – wulkaniczne wzgórze, stanowiące trzon dawnego wulkanu, jednego z najmłodszych – ostatnich jakie dymiły na naszych ziemiach u schyłku trzeciorzędu, tuż przed wtargnięciem na nie potężnego lądolodu skandynawskiego.

W tym kontekście objęcie ochroną prawną Ostrzycy pozwala na odtworzenie w wyobraźni zaginionych krajobrazów dawnych epok geologicznych, a także zachować ją jako jeden z nielicznych w swoim rodzaju dokumentów naukowych o szczególnym znaczeniu dydaktycznym.

Widok ze szczytu

Sama Ostrzyca jako samoistnie wznoszący się stożek, górujący nad okolicą, stanowi świetny punkt widokowy. Widok ze szczytu jest niezwykle rozległy. Na północ w pogodne dni można dostrzec amfiteatralnie obniżającą się dolinę Odry. Na północnym wschodzie widać Złotoryję, wulkaniczny stożek Grodźca i odsłonięty czop wulkaniczny – rezerwat przyrody nieożywionej „Wilcza Góra”, zwany też Wilkołakiem lub Wilczycą. Na wschód wyraźnie widoczne „Wielisławskie organy” – sztucznie odsłonięte wylewne skały wulkaniczne typu porfirów na zboczu góry Wielisławki, położonej na prawym brzegu Kaczawy. W części południowo wschodniej widoczne są Świerzawa i Wojcieszów z licznymi kamieniołami. Od południa widnokrąg zamyka wał Karkonoszy i bliższy masyw Gór Kaczawskich z zalesionym kopcem Skopca (724 m n.p.m.).

Również sama Ostrzyca jest widoczna z odległości wielu kilometrów. Jej charakterystyczną sylwetkę można rozpoznać z wielu miejsc na paśmie Karkonoszy.
 

Idziemy w górę

Obok rezerwatu leśną droga przebiega mało uczęszczany zielony szlak turystyczny ze Szwajcarki przez Jelenią Górę, Wleń, Bełczynę na Grodziec. Od drogi tej na szczyt Ostrzycy prowadzi strome podejście ułożonymi w czasach gospodarki pruskiej bazaltowymi schodami. Z tych też czasów pochodzą zapewne ruiny istniejącej tu niegdyś restauracji położonej u podnóża góry.

Szczyt Ostrzycy jest zbudowany z litej skały bazaltowej – bazanitu, a poniżej na stokach wśród drzewostanu znajduje się pięć kilkuarowych, niezwykle malowniczych gołoborzy bazaltowych.

Wspomnieć jeszcze należy o zadrzewieniach wzdłuż drogi wiodącej z Proboszczowa (z wylotem w okolicy kościoła) w kierunku rezerwatu. Są to drzewa lipowe, młodsze od strony wsi, starsze w miarę zbliżania się do kompleksu leśnego, gdzie na długości kilkuset metrów osiągają wiek stukilkudziesięciu lat i okazałe wymiary, predysponujące je na pomniki przyrody. Cała droga nosi charakter pięknej, częściowo zabytkowej alei lipowej, godnej ochrony prawnej przed ewentualnym zniszczeniem.

Źródło : wroclaw.hydral.com.pl (P. Jaszke)